wtorek, 7 maja 2013
21. 'Śpij dobrze.'
- Mówiłem, że Dogersi wygrają?! Mówiłem!
Ash zacieszał na całego. Christian natomiast wkurzał się na niego i twierdził, że jego drużyna grała czyściej niż ‘ci jego cali Dogersi’. Rety, oni są niemożliwi. Nie mogłam się nie śmiać. Ashley oczywiście to zanotował. Momentalnie przysiadł się do mnie.
- Hmmm… Co dzisiaj jemy?
Zapytał siadając bardzo blisko mnie i wsadzając prawie nos do mojej miski.
- I co, może jeszcze mam cię nakarmić?
Zapytałam z politowaniem.
- Nie ukrywam, że byłoby miło.
Och, jakiej ja się odpowiedzi mogłam spodziewać? Wywróciłam oczami, ale wzięłam swoją łyżkę i dałam mu trochę mojego musli z truskawkami i wiśniami.
- A ktoś ci kiedyś mówił, że truskawki to afrodyzjak?
Szepnęła mi do ucha Sammi. Spojrzałam na nią z wyraźnym ‘przestań’ wypisanym w źrenicach, a ona tylko uśmiechnęła się do mnie niewinnie. Oczywiście panu Purdy’emu ta uwaga nie umknęła. Wlepiał we mnie wyczekująco te swoje piękne czarne ślepia. Boże. O czym ty myślisz dziewczyno. Opanuj się.
-Ekhem.
Byłam nieziemsko wdzięczna Andy’emu za to kaszlnięcie. A tak, myśmy rozmawiali o mnie przed chwilą.
- Tak. Andy, przyjdź do mnie po kolacji. Pogadamy na spokojnie.
Powiedziałam, lekko odsunęłam Ash’a i już miałam wychodzić z kuchni…
- A ja to już nie dostanę zaproszenia?
Oczywiście. Ashley. Włączył mu się modem ‘kumple’. Ugh. Byłam już zmęczona dzisiaj. Musiał znów przeginać?
- Jestem zmęczona hollywoodzki playboy’u, daj spokój.
Powiedziałam wychodząc, na co zaraz rozległy się gwizdy kumpli. Może trochę przesadziłam, ale jestem już kompletnie wykończona. Wyszłam z kuchni i poszłam do siebie.
Wiem, że miałam czekać na Andy’ego, ale chyba nie dam rady. Zasnęłam w ubraniach na pięknym szkarłatnym łóżku. Było miękkie i pachniało różami…
Otworzyłam jedno oko. 5:00. Cholera, idę spać. Nic mnie nie zerwie z łóżka. A może jednak…? Usłyszałam szelest kartek i czyjś oddech. Momentalnie podniosłam się z łóżka. Andy. Tak po prostu, o godzinie 5 rano siedział na podłodze obok mojej szafy i czytał… Kurwa! Przecież to moje…
- Mógłbyś mi to oddać?
Zapytałam zaspana i jednocześnie poirytowana. Jak on mógł ot tak grzebać mi w rzeczach?! Chłopak raptownie zerwał się na równe nogi.
- No spałaś i ja…
Lepiej, żeby miał dobre wytłumaczenie.
- ‘I ja’ co?
Przyśpieszyłby trochę bo po opieprzeniu go mam zamiar wrócić do spania.
- Przepraszam cię, naprawdę. Po prostu czytałem je w już szpitalu i są naprawdę świetne i…
Zabiję. Nie dość, że ot tak znajduję go czytającego moje prywatne zapiski, to on mi mówi, że czytał je jak spałam w szpitalu. Wstałam szybko z łóżka i wyrwałam mu z rąk kartki.
- Mógłbyś wyjść?
Zapytałam nie patrząc na niego, bo jeszcze mój wzrok przypadkiem by go zamordował.
- Przepraszam, Natalie. O tym chciałem pogadać. Twoje teksty są świetne i zastanawiałem się, czy nie chciałabyś czasem trochę z nami popracować?
Zerknęłam na niego zszokowana. Mało, że u nich mieszkam, to jeszcze mam pracować z Black Veil Brides? Powaliło go do reszty.
- Ale Andy… To tylko moje jakieś bazgroły. Daj spokój. Nie bądź śmieszny.
On patrzył na mnie z kamienną twarzą. Wziął ode mnie jedną z kartek.
- There’s no a time for being younger.
And all my friends are enemies.
And if I cried onto my mother..
No she wasn’t there,
she wasn’t there for me.
Broken lies across my mirror,
show my face all red and bruised…*
Zaczął czytać na głos treść. Wyrwałam mu z rąk zapiski.
- Dziewczyno, to jest świetne.
Westchnęłam i opadłam na skraj łóżka. Byłam zmęczona. A te teksty są dla mnie naprawdę ważne i osobiste… Tak po prostu mam z nich zrobić hit muzyczny?
- Andy, jestem zmęczona. Pomyślę, ale nie teraz.
Chłopak skinął głowa i już miał wychodzić.
- A. Przepraszam za to grzebanie w twoich rzeczach, ale ciekawość, no wiesz…
Ledwo go już słuchałam. Położyłam się z powrotem na łóżku, układając głowę na poduszce. Poczułam, że Andy przykrywa mnie kołdrą.
- Nieważne. Śpij dobrze.
Szepnął i usłyszałam tylko szczęknięcie zamka w drzwiach. Znów mogłam oddać się spokojnie w objęcia Morfeusza.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* To jest tekst piosenki The Pretty Reckless - 'Under the Water'
https://www.youtube.com/watch?v=ZsLvrBwPrA0
Większość tekstów pisanych przez Natalie będzie należało do Taylor Momsen. Bardzo kocham jej piosenki, więc zapewne dalej pojawi się ich jeszcze kilka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też bym była lekko oburzona gdyby ktoś grzebał mi w rzeczach .. ;-;
OdpowiedzUsuńAle jakby to była Andy to .. pewnie też był trochę była . ;-; xD
Tak wiem moja wypowiedź raczej jest bezsensowna , ale ja sensownie nie umiem pisać . D:
Rozdział Divine . *___* xD
Czekam. ^ ^
trochę błędów porobiłam , przepraszam c;
Usuń^^
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńOj Andy nie ładnie tak grzebać komuś w rzeczach.
Ja to bym chyba zabiła serio mam taki notes w którym piszę takie robocze wersję mojego opowiadania ale tego o BC i po prostu nie lubię jak ktoś to czyta bo jest jeszcze nie przerobione i jak mi to ktoś z plecaka wyciągnie i zacznie czytać to włącza się mój instynkt mordercy xd :D
Pisz szybko nowy rozdział.
<3 Buuuziaki :***
Nie potrafię okreeślić tego słowami . Powiem tylko : zajebiste ; *
OdpowiedzUsuń