piątek, 1 listopada 2013
69. 'Wyzywa nas - czyli zdrowa.'
Kiedy tylko moje oczy natknęły się na wzrok Purdy’ego, zaraz przeniosłam je na kogoś innego.
- Mała… Bałem się, idiotko!
Zaczął mi chlipać w koszulkę Christian. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- No dokładnie! Jak zrobisz to jeszcze raz, to nawet nie licz na pierwszą pomoc..
Wymamrotał Jinxx, dając mi buziaka w czoło, próbując udawać wkurzonego. Cóz, kiepsko mu to wychodziło. Mocno przytuliłam bębniarza i gitarzystę.
- Kocham was, chłopaki.
Rzuciłam, mocno ich do siebie tuląc.
- Ej, a my?!
Dobiegł mnie urażony głos Horror’a. Wywróciłam oczami i zaraz Chris i Ricky porwali mnie w objęcia.
- Jesteś zbyt wiele warta, żeby robić takie akcje.
Szepnął mi na ucho Chris. Uśmiechnęłam się do niego.
- Nobel dla Motionless In White, za czas reakcji.
Zaśmiał się Jake. Spojrzałam na niego z pytaniem w oczach.
- Dotarli tutaj z koncertu w Europie w przeciągu 2 godzin.
Uściślił gitarzysta. Patrzyłam na chłopaków z MIW z rozdziawionymi ustami.
- A ja myślę, że to Jinxx powinien dostać nobla za te jego akcje ratownicze.
Zachichotał CC. Spojrzałam pytająco na skrzypka.
- No co? Miałem pierwszą pomoc w szkole, nie…?
Powiedział jakby nigdy nic Jinxx.
- Dziękuję. Dziękuję wam wszystkim, idioci.
Powiedziałam śmiejąc się przez łzy wzruszenia.
- Wyzywa nas – czyli zdrowa.
Uśmiechnął się do mnie Andy. W tym czasie Ash cały czas stał z boku bacznie się mi przyglądając. Nic nie mówił, tylko stał pod ścianą uśmiechając się ledwo zauważalnie.
- Ten, to myślałem, że sam zrobi coś głupiego…
Padło w końcu w ust Christiana, a jego oczy skierowały się na Ash’a. Purdy drgnął nieznacznie, pod wpływem spojrzeń wszystkich obecnych.
- Ekhem… Także myślę, że przyszła pora na lunch…
Ostentacyjnie zasugerował Andy i demonstracyjnie skierował wszystkich prócz Ash’a w stronę drzwi.
Zostałam w szpitalnej sali sama z Ashley’em. Cisza. Ani on, ani ja jakoś chyba nie zamierzamy się odezwać. W końcu spojrzałam na niego, a on na mnie. Bez słowa Ashley podszedł do mojego łóżka i usiadł na jego skraju, nie spuszczając ze mnie oczu.
- Nie chcę, żebyś mi się tłumaczyła dlaczego i po co… Chcę tylko, żebyś wiedziała jak kurwa bardzo się o ciebie bałem. Myślałem, że cię stracę idiotko. I wiesz, co bym wtedy zrobił? Sięgnął za pierwszy lepszy sznur i nie dał rady ciągnąć swojego życia dalej, ze świadomością tego co się stało. Ja… Kocham cię. I chyba teraz dopiero mnie to trafiło.
Spuścił głowę. Nie jestem wstanie powiedzieć, czy płakał. Delikatnie uniosłam jego podbródek i odgarnęłam mu włosy za ucho.
- To co powiedziałeś, wiele dla mnie znaczy i… I właśnie chyba dlatego to się stało. Było już zbyt wiele, nie dawałam sobie rady i… I po prostu bałam się żyć bez ciebie.
Powiedziałam. Ashley spojrzał na mnie i mocno się do mnie przytulił. Ja przeczesywałam dłonią jego długie włosy, czując jak na moich ustach pojawia się niewielki uśmiech.
- Przepraszam, Natalie. Przepraszam za wszystko.
Bąknął chłopak, mocniej wtulając się w moje ciało.
- Też cię przepraszam. Kocham cię, Ash.
Szepnęłam cicho, rozkoszując się zapachem jego perfum rozchodzącym się w moich nozdrzach.
Nie wiem ile tak siedzieliśmy, ale było mi dobrze. Kochałam go i czułam, że on mnie też. Nie mogłam żyć bez niego... Nie potrafiłabym. Widać gwiazdy nam to zapisały. Zapisały nam siebie. Tak bardzo mi tego brakowało. Jego ramion owiniętych wokół mojego ciała, jego ciepłej skóry, zapachu jego perfum, jego oddechu… Może i to głupie, ale tak chyba wygląda prawdziwa miłość. Kiedy nie możesz żyć bez drugiej osoby. Okazałam się być słabsza niż mi się wydawało. Tak bardzo przywiązałam się do Ashley’a, że sama świadomość tego, że mógłby nie wrócić, albo odejść, przerażała mnie. A ja uciekłam do najdrastyczniejszych środków. Może już tak bardzo popierdoliło mi się w głowie, a może po prostu zawsze byłam swego rodzaju psychopatką…? Nie chcę teraz o tym myśleć. Cieszę się, że tu jest i, że znów mogę delektować się zapachem jego perfum…
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bosz... Ten rozdział jest i krótki i chujowy i zajebiście późno dodany... Ugh. Przepraszam was, ale nawet nie macie pojęcia ile trudu sprawiło mi napisanie tego kawałka. Przechodzę teraz jakiś chujowy czas i generalnie chyba nie bardzo radzę sobie z życiem... Faceci to tępi prostacy, których gówno obchodzą nasze uczucia. I wydaje im się, że przecież mogą mieć każdą i jeśli nie ta to inna... Przepraszam, że się tu żalę, ale naprawdę już nie mam siły. Po prostu jest chujowo. Bardzo.
P.S. Muzgorzerca, dziękuję ci bardzo! Wiele znaczy dla mnie twój ostatni komentarz i jestes niezmiernie kochana! Chociaż wy, dziewczyny podnosicie mnie na duchu ♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozdział i ogólnie cały blog są zajebiste ^^
OdpowiedzUsuńA z facetami niestety tak bywa że więcej przez nich przykrości niż dobrych rzeczy :/
Ale to co Ash powiedział Natalie było piękne <3
Życzę weny i czekam na next :*
Może i był krótki, ale za to piękny.
OdpowiedzUsuńI ja Cię rozumiem, kochana. Aż za dobrze.
Tyle, że Ty dajesz radę pisać, a ja przed kilkoma godzinami oficjalnie ogłosiłam na blogu, że rzucam moją wszelaką twórczość.
Dobra, dość żalenia się.
Buziaki!
I co, że krótki i że późno dodany? Ważne, że jest. ♥ Aż Ci się dziwię, że dałaś radę napisać kawałek, w której bohaterzy się godzą - miłość i te sprawy -, gdy masz "załamanie" uczuciowe (nie wiem, jak to nazwać. ;-;). Co do rozdziału - CUDO. :)
OdpowiedzUsuńCo do miłości - nie radziłabym Ci zaprzątać sobie głowy nią, 'chłopakami' itp. Miej wyj**ane. :) Pokaż temu, który Cie rzucił, co stracił. Ciesz się życiem. :3
Po pierwsze chciałam ci podziękować dzięki tobie zaczęłam słuchać Motionless In White. <3
OdpowiedzUsuńPo drugie Rozdział zajebisty więc nie pierdol, skoro pierwszy raz od dawna coś skomentowałam to musi to być na prawdę dobre a jako że kocham twój blog nie musisz się obawiać że przestane komentować. Trochę już wyszłam z wprawy. xd
Mam nadzieje, że następny rozdział dodasz szybciej. :)
Po trzecie nie przejmuj się. Wiem jak to brzmi, ale ja się właśnie przez taką rzecz i przez przejmowaniem ją, zniszczyłam. Mam nadzieje, że się wszystko ułoży. <3
To nic, że rozdział krótki ale za to cudowny!<3 Naprawdę kocham Twojego bloga, tylko jestem okropnie smutna, że dodajesz tak rzadko rozdziały:(
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się takimi rzeczami! Sama teraz to przechodzę, więc wiem co czujesz. Faceci to idioci:D!
Rozdział cudny *-* Uśmiecham się do monitora, ale to nic.
OdpowiedzUsuńA co do ciebie to wielki wirtualny hug i nie przejmuj się, wszystko się ułoży <3
Chłopaki to zjeby, chociaż zdarzają się wyjątki i liczę, że na taki wyjątek trafisz :)
Życzę szczęścia i czekam na następne rozdziały! ;3
Notka świetna, nawet sobie nie wyobrażasz jak się ucieszyłam kiedy zobaczyłam kolejny rozdział XD Czasami warto na coś poczekać <3
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że dałaś radę napisać ten piękny kawałek o miłości, będąc obecnie w niefajnej sytuacji. Naprawdę brawo!
Bądź silna, bo jesteś jedną z moich ulubionych blogerek i nie opuszczę cię choćby rozdziałów nie miało być miesiącami ;)
Czekam na kolejne notki, ponieważ poważnie zastanawiam się nad dalszymi losami Natalie i Ash'a :)
Nie ukrywam, gdy zobaczyłam nr. rozdziału uśmiechnęłam się sama do siebie z nadzieją, że będzie mega pojebany ."69", kurwa te wszystkie FF paczą mi mózg i obawiam się, że staczam się ku dołowi, ale jeśli tak to ma wszytko wyglądać, to ja się piszę XD Nie przejmuj się, faceci to debile, chamy, prostacy i mogłabym wymieniać dalej, ale boję się, że mi życia nie wystarczy. Tak już jest że rodzą się bez mózgów, to taka wada genetyczna ;_; Jeszcze wszystko się ułoży i będziesz się z tego śmiać, a jak się nie ułoży to dopadnę gnoja, odetnę chuja, przyszyję, znowu odetnę i tak w kółko, za to, że przez niego moja ulubiona blogerka ma smuta. Rozdziałem się nie przejmuj, możesz go dodać za miesiąc, my poczekamy :))
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze cudowny <3 Nareszcie doczekałam się ;* Kocham twojego bloga ;D
OdpowiedzUsuńI piękna liczba xDD Czekam szybko na next'a kochana ;** U mnie pewnie też się niedługo pojawi ;3
Bo faceci to jebane chuje i już ;c To co sie Tobie stało może jakoś szybko się wyjaśni :* <3
OdpowiedzUsuńRozdział i tak jest zajebisty, uwielbiam te momęty zgody hyhy :>
Czekam słonko ^^
bedzie ok.. wiem cos o tym.. też mam taki okres w życiu..ale.. koleżanki mnie na duchu podniosly <3 ... czekam na nexta..ale tym razem szybciej dodanego i troszke dluzszego <3
OdpowiedzUsuńJejku.. jakie urocze...!
OdpowiedzUsuńCzekam ;**
Cały weekend nadrabiałam zaległe rozdziały, bo natknęłam się na twojego bloga kilka dni temu. Olać szkołę :P Wole miło spędzić czas i poczytać twoje opowiadanie. A facetami się nie przejmuj, byli, będą i pójdą. ;) Kocham twoje opowiadanie za to że jest takie niezwykłe, no i oczywiście za twój styl pisania( jest boski) :) Pamiętaj ze każdy zły okres kiedyś się skończy i będzie lepiej. ;) A co do rozdziału, kocham takie romantyczne zakończenia. Najbardziej wątek perfum przypadł mi do gustu, na to zawsze dam się złapać. Zdobyłaś tym blogiem moje serce. (dziwnie to zabrzmiało :P )
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i lepszego samopoczucia. :D :*
jakie to słoodkie :3
OdpowiedzUsuńhttp://you-are-so.blogspot.com/
zapomniałaś o nas? Tęsknimy! *-* ;_:
OdpowiedzUsuńmonochromenokiss
Pewnie już o biednej Ariz zapomniałaś ale ja chamska cię nękam i przypominam, że pisałaś kiedyś na moim blogu że jedziesz na koncert BVB i że mamy się na nim zobaczyć a trzeba się jakoś zgrać jak co to pisz na aska http://ask.fm/GoneSoLong :* <3
OdpowiedzUsuńZaglądasz tu jeszcze ?. Dawno nie było rozdziałów 2,5 miesiąca czekania i nic...
OdpowiedzUsuńMasz zamiar jeszcze prowadzić ten blog. Jeżeli to widzisz to odpisz kiedy go wznawiasz lub czy go porzucasz
My Cię kochamy *-* Wróć do nas prosimy *-*
OdpowiedzUsuńMonochromenokiss
Szczerze ? Pod względem akcji opowiadanie jest dobre, ale stylistyka i interpunkcja jest rozwalająca. Ogólnie prócz akcji nie ma nic dobrego w nim.
OdpowiedzUsuńAha, i jeśli piszesz dialog to to jest poprawna wersja :
- Kocham was, chłopaki.-rzuciłam, mocno ich do siebie tuląc.
A nie taka :
- Kocham was, chłopaki.
Rzuciłam, mocno ich do siebie tuląc.
W innym przypadku zmienia się znaczenie .
Pozdrawiam i życzę weny oraz powodzenia ;)
No to ja jak zwykle jestem niedoinformowana i dowiaduje się o takich cudo blgach na 69 rozdziale(he he he xD)Raczej nie sklece ci tetaz jakiegoś mądrego( nie mówią o długim i bezbłędnym) komentarzu. W końcu jest 2 w nocy... No Haloooo.... Nie chciało mi się pisać pod wcześniejszymi postami bo wszyscy już je cudnie opisali x.x na początku było troche błędów(sama takie robie tylko swoich nie widzel, ale teraz sie już nie czepiam xD czekam co będzie dalej :** aaaaa.... I zapomniałabym o super chamskiej reklamie :3
OdpowiedzUsuńwretchedanddivinelove.blogspot.com
Nie no, super. Twój blog jest rewelacyjny. To mój co prawda jedyny komentarz na twoim blog, ale to dlatego, że od jakiegoś niecałego miesiąca czytam twojego bloga i się zachwycam :* Jest super !!!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award :) Szczegóły na :
OdpowiedzUsuńhttp://przypadek-czyprzeznaczenie.blogspot.com/
Hahaha fajny rozdział <3
OdpowiedzUsuńCo prawda, dopiero teraz przeczytałam cały ten blog, ale mam nadzieję, że wrócisz i dokończysz <3
* http://terribleland.tumblr.com *
Dopiero teraz zaczęłam czytac ale to nic xd obiecuje nadrobic :3 zostalas nominowana przezemnie do LA :3 wiecej szczegolow u mnie: imnotafraidtodiebvb.blogspot.com wszelkie komentarze mile widziane :3
OdpowiedzUsuńTak płakać na jednym rozdziale... Wstyd mi :c
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga: http://przegranawojnabvb.blogspot.com/
To jest wspaniałe *.* nie wiem dlaczego trafiłam na Twojego bloga dopiero teraz, ale w najbliższym czasie przestudjuje napewno całą zawartość :)
OdpowiedzUsuńChciałam cię zaprosić na 6 rozdział 😏❤
OdpowiedzUsuńTęsknimy za tobą bardzoo!! :( <3 Wracaj do nas bardzo, bardzo prosimyy :c ;*
OdpowiedzUsuńHej wracaj do nas :( Nie dodajesz nic od 6 miesięcy ;-;
OdpowiedzUsuńHej Natt <3 Mam nadzieję, że to odczytasz ;* Tak, więc zostałaś u mnie nominowana do Liebster Award, szczegóły znajdziesz u mnie ;* http://i-laid-the-gods-to-rest.blogspot.com Czekam na ciebie z kolejnym rozdziałem <3
OdpowiedzUsuńHej :) Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://fallen-angels-bvb.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-awards.html
Oj...chyba się spóźniłem ;c Lubię czytać blogi o BVB i twój przeczytam ! Tylko jedno "ale"
OdpowiedzUsuńWracaj !!!!!!!!! Idę smutać x.x
Rozdział super.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już masz Nas w dupie.
Mogłabyś chociaż jakieś info dać, że kończysz bloga czy coś.
-.-' z fartem.